Kochani!
Dzisiaj muffinki zajadlam z Kasia i jej synkiem Filipkiem, którzy nas rano odwiedzili. Wspominałyśmy studenckie czasy i zajadałyśmy muffinki popijając latte. Na tą specjalną okazję zrobiłam muffinki z espresso i orzechami włoskimi, aby już tak na 200% dopełnić moją radość jak dowiedziałam się, że w końcu zobaczę małego Filipka na żywo :-)))
Nie mogłam sie oprzeć i nie wykorzystać od razu prezentu urodzinowego od klanu Szmidelków :-)) Prawda, że fantastyczne. Teraz to będzie znak firmowy mojego bloga o muffinkowaniu. Będę Wam serwować przepisy wprost z muffinkowej filiżanki. Mam nadzieje, że pomieści wszystkie moje pomysły na kolejne wariacje muffinkowe :-))) Kasiu dziekuje! Prezent fantastyczny!!!
Oto przepis
Składniki:
3 rozgniecione banany
1 szklanka orzechów włoskich
2 łyżeczki cukru waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki espresso
szczypta soli
3/4 szklanki cukru brązowego
1/3 szklanki roztopionego masła
1 1/2 szklanki mąki pszennej
1 jajko
Jak to się robi?
1. Ubijamy jajko
2. Miksujemy jajko z cukrem, proszkiem do pieczenia, cukrem waniliowym i dodajemy espresso
3. Dodajemy proszek do pieczenia i sól i miksujemy
4. W osobnej misce mieszamy rozgniecione banany z ostudzonym roztopionym masłem
5. Dodajemy do zmiksowanych z masłem bananów uprzednio zmiksowane jajko z cukrem, proszkiem do pieczenia, cukrem waniliowym i espresso i miksujemy wszystko razem (składniki mokre)
6. Do osobnej miski wsypujemy mąkę i wlewamy składniki mokre. Dokładnie mieszamy aż składniki się połączą.
7. Dodajemy orzechy zostawiając trochę do dekoracji.
Wlewamy ciasto do foremek papierowych wcześniej wsadzonych do blaszki muffinkowej, posypujemy orzechami i wiórkami czekoladowymi i gotowe.
Wkładamy na ok 30 min do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.
Po prostu poezja! Wspaniały dodatek do porannej kawy, którą popijałam z moją Kasia i wspominałyśmy wspominałyśmy, planowałyśmy wspólne wakacje, trzymając nasze maluszki na kolanach :-) Bezcenne!
Dzisiaj muffinki zajadlam z Kasia i jej synkiem Filipkiem, którzy nas rano odwiedzili. Wspominałyśmy studenckie czasy i zajadałyśmy muffinki popijając latte. Na tą specjalną okazję zrobiłam muffinki z espresso i orzechami włoskimi, aby już tak na 200% dopełnić moją radość jak dowiedziałam się, że w końcu zobaczę małego Filipka na żywo :-)))
Nie mogłam sie oprzeć i nie wykorzystać od razu prezentu urodzinowego od klanu Szmidelków :-)) Prawda, że fantastyczne. Teraz to będzie znak firmowy mojego bloga o muffinkowaniu. Będę Wam serwować przepisy wprost z muffinkowej filiżanki. Mam nadzieje, że pomieści wszystkie moje pomysły na kolejne wariacje muffinkowe :-))) Kasiu dziekuje! Prezent fantastyczny!!!
Oto przepis
Składniki:
3 rozgniecione banany
1 szklanka orzechów włoskich
2 łyżeczki cukru waniliowego
1 łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki espresso
szczypta soli
3/4 szklanki cukru brązowego
1/3 szklanki roztopionego masła
1 1/2 szklanki mąki pszennej
1 jajko
Jak to się robi?
1. Ubijamy jajko
2. Miksujemy jajko z cukrem, proszkiem do pieczenia, cukrem waniliowym i dodajemy espresso
3. Dodajemy proszek do pieczenia i sól i miksujemy
4. W osobnej misce mieszamy rozgniecione banany z ostudzonym roztopionym masłem
5. Dodajemy do zmiksowanych z masłem bananów uprzednio zmiksowane jajko z cukrem, proszkiem do pieczenia, cukrem waniliowym i espresso i miksujemy wszystko razem (składniki mokre)
6. Do osobnej miski wsypujemy mąkę i wlewamy składniki mokre. Dokładnie mieszamy aż składniki się połączą.
7. Dodajemy orzechy zostawiając trochę do dekoracji.
Wlewamy ciasto do foremek papierowych wcześniej wsadzonych do blaszki muffinkowej, posypujemy orzechami i wiórkami czekoladowymi i gotowe.
Wkładamy na ok 30 min do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.
Po prostu poezja! Wspaniały dodatek do porannej kawy, którą popijałam z moją Kasia i wspominałyśmy wspominałyśmy, planowałyśmy wspólne wakacje, trzymając nasze maluszki na kolanach :-) Bezcenne!